Spis treści

sobota, 14 lutego 2015

To - AoKaga

No to ten. Może być odrobinkę niekanonicznie, głównie chodzi mi o wątek współpracy Momoi i Alex (co ja poradzę, że tak je uwielbiam? <3 i w sumie czy Alex została w Japonii?), ale i tak mis ię ten shot podoba. No bo jakoś tak. Kocham ten pairing.
*
Kagami miał już dosyć.
To prawda, on i Aomine przeszli już na wyższy etap znajomości. Umawiali się ze sobą (nadal unikając publicznych gestów czułości – to było po prostu niemożliwe, choćby Momoi nie wiem jak na nich krzyczała, usiłując do tego nakłonić), zdarzało im się pocałować, czasem nawet… Cóż, więcej (nie żeby Kagami tego nie lubił, ale cały czas trochę go to zawstydzało). W końcu dał mu nawet zapasowe klucze do swojego mieszkania, z czego ten skwapliwie korzystał, wpadając tam bez zapowiedzi o niemal wszystkich porach i domagając się jedzenia. I nie tylko jedzenia.
Tyle że… Nigdy o tym nie rozmawiali. W ogóle Taiga, w normalnym życiu raczej szczery i otwarty, nie odnajdywał się zupełnie, gdy przychodziło do mówienia o swoich uczuciach. Ale on chociaż próbował, w czasie którejś z nielicznych poważniejszych rozmów albo w bardziej intymnych sytuacjach. A jedynym, na co potrafił zdobyć się jego partner, było wydyszenie jego imienia w upojeniu raz czy dwa. Jak żyć w związku, w którym nie wiesz nawet, czy druga osoba odwzajemnia twoje uczucia? Ciężko było nawet wyobrazić sobie słowo „miłość” w jego ustach. W końcu miarka się przebrała i Kagami postanowił pójść do Momoi. W końcu kto zna Daikiego lepiej od niej?
                Po dłuższej chwili rumienienia się, plątania w zeznaniach i tym podobnych problemów wyjawił w końcu dziewczynie, o co chodzi. Popatrzyła na niego poważnie, wznosząc głowę, by widzieć go z perspektywy swoich stu sześćdziesięciu centymetrów.
-Więc… Dai-chan i ty umawiacie się, całujecie, uprawiacie seks…-Kagami zrobił się całkiem czerwony-robisz mu jedzenie i dałeś mu klucze do swojego mieszkania, a on nawet nie powiedział ci, że cię kocha?
-No… Tak.
-No nie, co za kretyn! A ty mu coś powiedziałeś?
-Próbowałem, ale… Z nim się nie da! Normalnie się nie da. Chciałbym, tylko…
-Dobra. Dosyć. Porozmawiam z nim.
-Ale…
-Bez ale, Kagamin. On ciągle o tobie mówi. Bez przerwy. Kagamin to, Kagamin tamto.  Pewnie nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, ale spytaj go tylko, gdzie idzie po szkole: „do Kagamiego”. Albo z kim spotkał się w weekend: „z Kagamim”. Już jesteś w jego życiu. Idę z nim rozmawiać.
***
Na Aomine wpadło różowowłose tornado, wrzeszcząc na cały korytarz „Dai-chan no baaaaakaaaaaa!” Pchnęło go na ławeczkę, zdzieliło po głowie i dopiero wtedy zaczęło wyjaśniać, o co mu naprawdę chodzi.
***
                Następnego dnia Taiga wracał do mieszkania po ciężkim treningu. Spodziewał się zastać tam Aomine, ponieważ drużyna Touou trenowała dwa dni później. Już jadąc windą miał poczucie, że coś jest dziwnie nie tak. Nasiliło się to, kiedy stanął przed dzwiami. Wsunął klucz w zamek – tak jak przypuszczał były otwarte. Nacisnął klamkę, popchnął je i osłupiał.
                Ściany w przedpokoju były oblepione kartkami. Podobnie było z szafami przed wejściem do salonu i, z tego co Kagami był w stanie dojrzeć,  również z innymi pomieszczeniami. Na każdej z kartek był dokładnie ten sam napis. Kocham Cię KOCHAM CIĘ kocham cię KOCHAM CIĘ Kocham Cię KOCHAM CIĘ kocham cię… Część kartek poodpadało i leżały teraz na podłodze i szafkach. A w samym środku całego tego bałaganu znajdował się Daiki, kipiąc gniewem.
-No i co?-spytał, mierząc partnera wzrokiem-Takie wyznanie cię satysfakcjonuje?!
-Eee…
-Jeszcze do ciebie nie dociera? Umawiam się z tobą, gadam z  tobą, spędzam z tobą cały wolny czas, całuję się z tobą, mówię o tobie ludziom, od kiedy jestem z tobą, nie tknąłem nawet mojej kolekcji gazetek z Mai-chan, pieprzę się z tobą, prawie z tobą mieszkam… A twoim jedynym problemem jest, że nie umiem powiedzieć TEGO? – wziął przerwę na oddech; Kagami mógł mu przerwać, ale nie bardzo wiedział jak.-Dobrze, proszę bardzo: kocham cię, Taiga. Kocham cię, kurwa, kocham cię, gdybyś się jeszcze nie domyślił, Bakagami.-Nie wiadomo kiedy Aomine podszedł do kochanka.  Ten poczuł się nieco przytłoczony i oparł się o szafkę z butami.-To ci wystarcza? Czy może…-nachylił się lekko, by mówić do jego ucha, dysząc mu lekko do ucha-Potrzebujesz jeszcze innego rodzaju wyznania?
                Nie czekając na odpowiedź, złapał Kagamiego za rękę i pociągnął w stronę sypialni, tak brutalnie, że gdyby tamten się nie ruszył, pewnie wyrwałby mu rękę z barku. Kiedy mijali pierwsze drzwi Alex, wychylona na korytarz (czy ona była tam cały czas?), zachichotała jak nastolatka.
-Nie mam z tym nic wspólnego!
                Pchnięty na łóżko Taiga oparł się wygodnie o ścianę i uśmiechnął się
-Przyjmuję wyznanie.-I potem, gdy kochanek ściągał mu koszulkę, dotykając twardych mięśni-Też cię kocham, Daiki.
                                                                                                  ***                                        
                Telefon Momoi, oglądającej właśnie mecz drużyny Fukuda, z którą Too wkrótce miało się zmierzyć, zapiszczał radośnie. No tak, Alex-san. Uśmiechnęła się do ekranu.
„Nareszcie się udało! Całe mieszkanie w kartkach. Aomine i Kagami w sypialni”

                Czyli ciężka praca Momoi, Alex, Kuroko i fanek Kise (które co prawda myślały, że robią to dla niego), a troszeczkę nawet samego Daikiego przy wypisywaniu tych samych słów na kolejnych kartkach odniosła zamierzony skutek.
*
W sumie to [*] kanon.

8 komentarzy:

  1. :333
    oh yeah bby <3
    Daiki w wielkim stylu <3 <3
    love it <3
    tyle tylko, jestem zmęczona i gwałcona (czytanie ff na urodzinach bff tag bardzo xD)
    WESOŁYCH WALNIĘTYNEK <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Mariyako, dzieniaszki! Jestem w czasie czytania twojego Percico i abrkfajwbdkei dlaczego to jest takie zajebiste <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem osochodzi i ogólnie wiesz jak to u mnie ze znajomością kanonów (xD), ale podoba mi się Twój styl pisania i PRAWDOPODOBIEŃSTWO PSYCHOLOGICZNE YAY YAY <3 Czekam tylko na właściwe opisy seksuf c:

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki, mamosiostro! Chociaż pewnie dziwnie ci to czytać XD Jedyny kanon jaki znasz który się tu pojawi to pewni GONE. Mam nadzieję że to z prawdopodobieństwem to nie sarkazm, bo staram się o to dbać, ale ten .-.
    Opisy seksuf nadejdo niedługo.

    OdpowiedzUsuń
  5. To było słodkie ^,^ akurat szukałam jakiś cukrów ^,^ Chciałabym zobaczyć minę Kagamiego, gdy Ahomine mu wyznaje uczucia :D Włąsnie nabawiłaś się fanki <3 :D
    ~~!Życzę weny~~!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękujęę~! Jesteście takie kochane <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Rycze.. Śmiechełę z ich rozterek życiowych *mode Izu!male (Izumi) on* W sumie nie często czytam czy spotykam się z tym paringiem, ale jak już przeczytałę to muszę przyznać, że mi się spodobało. Co jeszcze mogę powiedzieć? Trochę bylo mi szkoda Kagamiego jak Daiki tak na niego wrzeszczał.. Myślałoę, że zaraz go uderzy lol W sensie Kagamiego Aomine uderzy.. No, ale co począć.. Idę czytać dalej
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Sands Casino Hotel - Atlantic City NJ
    Discover the newest casino in Atlantic City and get $15 free! No registration needed. Play online slots 샌즈카지노 & table games 바카라 for real cash prizes! Rating: 3.9 · ‎4,320 인카지노 votes

    OdpowiedzUsuń